Calkiem jesien zdechla. Zupelnie NIE JAK ryba Mlodej Zebry, która zdycha już tydzien i co ma być humanitarny pogrzeb via muszla klozetowa, to nagle dostaje ataku zywotnosci, wywija osemki po akwarium, a pozniej znowu zwisa pod krzakiem z bablem przy pysku.
W sobote zostala przeprowadzona PROBA ROZRUCHOWA KOMINKA ogrodowego – co wcale nie jest takie proste, bo potrzeba do takiej proby FACETA z rzadkiego i wymierajacego gatunku facetow, którzy potrafia rozpalic w kominku JEDNA ZAPALKA. Jest to bardzo rzadko spotykany rodzaj mezczyzn, znajdujacy się pod scisla ochrona… Proba powiodla się – a pozniej to już JA się wykazywalam, bo – co jak co, ale dorzucac do kominka umiem jak nikt.
W miedzyczasie po dzialce petala się ekipa naszych ulubionych budowlancow, którzy ostrzyli drewniane kolki siekierami. Spojrzalam na to z boku i doszlam do wniosku, ze stanowimy PRZESLICZNA scenke rodzajowa – stado LOWCOW WAMPIROW i jedna PIROMANKA.
Co do obowiazkow sluzbowych – musze przetlumaczyc pracodawcy, ze mi się najlepiej mysli obiektywem szerokokatnym i w duzym formacie i nie mam serca na ludzi krzyczec, bo nie dodlubali jakiegos opisu na fakturze.
Bo Hanka MA RACJE, a wlasciwie jej babcia, co mowila Hani “NIE UCZ WNUSIU SLEDZIA LATAC, a wiele cie ominie w zyciu rozczarowan”. A ja ciagle mam w pracy wrazenie, ze ucze te sledzie latac i ucze…
Chrabja! Kupilam wczoraj SEVEN. Chyba nalezymy do podobnego gatunku kinomanow 😉
Z tym rozpalaniem to na prawde? No to czlowiek nie wie co za skarba w domu hoduje i zamiast dopieszczac jadem strzyka.
A vagina pewnie śpiewał przy jedzeniu…?
A mój dziadek przed wyjściem z domu, ubierając się rzekł :
Jedna i druga i jak zza Buga!
A mi babcia mowila NIE SZYJ NA SOBIE, DZIECKO, BO ZOSTANIESZ STARA PANNA!
I co?
I kurna WYKRAKALA!
a mój wujek Jarek Kasarab mówi do swojej zony cioci Basi Kasarab jedz kochanie jedz dupa ci sama pęknie!”
dziekuje państwu!!
proponuje następny artykuł wspomnieniowy na Gibonie, poświęcić Sinowi…
ale to może byc tragiczne w skutkach
a moj dziadek mowi o kobietach:
włos długi, rozum krótki
Leon, prosze pani, kultowa postac jest, bo Zawodowiec – co prawda nie z TYCH zawodowcow, ale…
wiec On, Leon ten, moze Mańce mowic, ze ma tlusty zad..
i Sin!
niejaki Chrabja mawia na dzieńdobry “i chuj!” i tez zyje…
Ech Sin…
A moj ojciec Leon mawia do swej osobistej szwagierki:
– Nie jedz, Mańka, ty kapusty – bedzies miala tylek tlusty!
PS. Szwagierce naprawde Mańka…
a mój dziadek mówił do mnie i mówił do mnie ciągle :
no ładnoś, ładnoś madziu tylko tłustoś…
Ech ten Sin…
Ach ten Sin…
a kolega Sin mawial: “i chuj!” i trzaskal drzwiami…
ech… gdzie te Siny z tamtych lat?
czasami nastepowala modyfikacja i mateczka mowili: “piorko do dupy i schody zamiatac”
Moja babsia mówiła do mnie : zjedz no jeszcze trochę kotlecika Marcinku, a co nie lubisz? dlaczego? to zdrowe…
A moja PRAbabcia mowila taki PARTYKULARNY wierszyk o kozich bobkach…
Tylko to trzeba robic jednoczesnie dziurki w piasku… PIEKNY!
a bo to jedna? ze dwie by sie przydali!
a moja mama mowila: “piorko do dupy i na miasto!”
że niby musicie mieć w filmie głowe w kartonowym pudle?;-)))
PS a moja babacia mawiała jeszcze “wszystko gówno oprócz moczu!”
a bo sieben to trza miec…
bo to jest – pani – SIEBEN, a nie jakies tam kolekcjonery kosci…