O NOWYM POCZĄTKU, PO STAREMU

W kwestii lat dwudziestych, które właśnie się rozpoczęły – czego człowiek może się po nich spodziewać? Bo nie wiem, czy się nastawić na rozpustę i dekadencję, czy to już raczej było (BYŁO???) w fin-de-siecle, a teraz emancypacja i praca u podstaw, czy może zainwestować we flapper dress z frędzlami i płaskie kieliszki do szampana? No nie wiem, pogubiona jestem. Na razie boli mnie głowa i zimno mi, czyli większych zmian nie odnotowano.

Rok pożegnaliśmy w towarzystwie młodego Harrisona Forda, który prześlicznie wyglądał w wojskowym zielonym półgolfie Armii Brytyjskiej, natomiast nie radził sobie z sytuacją geopolityczną w byłej Jugosławii. Na koniec wysadził tamę, a my wypiliśmy szampana, zjedliśmy dwanaście winogron , ja trochę powymyślałam na głos tym co puszczali fajerwerki i kwadrans po północy spałam martwym bykiem.

Za to pierwszego stycznia pisze mi koleżanka, że Netflix właśnie rzucił „Ducha” z 1982 roku i że to horror jej młodości i pięć lat po nim nie spała. Więc oczywiście włączyłam „Ducha”. I co?

I nic!

W ogóle nie pamiętam, co takiego strasznego było w tym filmie! Te szurające krzesła? Dym z telewizora? Naprawdę, telewizja śniadaniowa bywa straszniejsza (zwłaszcza jak się włączy PRZYPADKIEM bez ostrzeżenia, jak usiądę na pilocie). N. oczywiście twierdzi, że to dlatego, że już mi się całkiem we łbie poprzewracało, a to horror dla ludzi niewinnych i o czystym sercu. No cóż, najwyraźniej nie jestem targetem w 2020 roku. Mam tylko nadzieję, że przynajmniej Freddy Kruger nadal jest straszny.

Bo tak poza tym, to szaro, dodupnie i głowa mnie boli. Czekam na te niesamowite możliwości, co to miały się otwierać, bo na razie jedyne co mi się otwiera to załączniki z księgowości i doprawdy jak na trzeciego stycznia to nie na moje nerwy. A jeszcze na jutro zapowiadają śnieg.

No nie lubię stycznia, nic nie poradzę.

13 Replies to “O NOWYM POCZĄTKU, PO STAREMU”

  1. Najstraszniejszym horrorem mojej młodości była “Mgła”, ale kroku dotrzymywał jej thriller “Coma”.
    Bałabym się teraz oglądać, bo pewnie skończyłoby się tak jak u Ciebie.
    A niech sobie pozostaną te wrażenia z dzieciństwa 😉

  2. Lata dwudzieste to był wspaniały czas – ale sto lat temu. Może się powtórzy?
    Długo cię już głowa boli.
    A przecież halny do Żyrardowa nie dowieje.

Skomentuj Barbarella Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*