O PRZESTOJU Z POWODU AWARII ŁBA

Nic się nie odzywałam, bo przez ostatnich kilka dni  na zmianę brzęczało mi w uszach albo chciało mi się rzygać z bólu głowy. Albo chciało mi się rzygać od smaku rozpuszczalnej solpadeiny, bo mieli tylko rozpuszczalną. Przeszło dopiero dziś, jak zaczęło lać.

Tak więc największym osiągnięciem, jakim mogę się pochwalić, jest wrzucenie do rury odpływowej zakrętki od pasty do zębów. I to przypadkiem, nie specjalnie –  gdybym chciała celowo wrzucić, to by mi się przecież nie udało.

Tak sobie myślę, że najlepiej problemy związane z uciążliwymi bólami głowy rozwiązała kiedyś Rewolucja Francuska, ale trzeba było być wysoko urodzonym – przynajmniej na początku.

Czytam Tyrmanda „Dziennik 1954” – wciągający styl i  co za przenikliwy umysł, ale 33 letni facet umawiał się z maturzystką. Jeszcze żeby tylko spał z maturzystką, ale on dyskutował z maturzystką! Co oni mieli w tym powojennym pokoleniu z umawianiem się z małoletnimi panienkami?… Najsmutniejsze są rozważania na temat ustroju kraju – niektóre tak znakomicie pasują do dzisiejszej sytuacji, że serce się kraje.

Zrobiłam błąd, wchodząc na jakąś stronkę ze zdjęciami tego straszliwego miejsca – Tropical Island; pooglądałam sobie kupę piachu wysypaną w jakiejś postapokaliptycznej hali magazynowej, zamyśliłam się na motywach tego, co ludzie uważają za rozrywkę, a teraz mam za swoje. Co chwilę wyskakuje mi reklama kontekstowa z tym arcydziełem Szatana, a jeszcze na dodatek dostałam maila od Tripadvisora! Że mają dla mnie pakiet deluxe z noclegiem! Nawet nie mam komu odpisać, że TAK DLA MNIE WYGLĄDA CZYŚCIEC, bo to wszystko automat wysyła. Ech.

Proszę mi w  tej chwili oddać moją starą dobrą reklamę kontekstową czepków chirurgicznych i żyrandoli!

Jak pięknie leje. Uwielbiam taki letni deszcz, tylko Szczypawka mocno nieszczęśliwa – no ale to chyba każdy by był, jakby musiał się wysikać, a tu mu się leje zimna woda na kark. Może powinnam z nią wychodzić jak lokaj, trzymając parasolkę (z Cherbourga).

16 Replies to “O PRZESTOJU Z POWODU AWARII ŁBA”

  1. Barbarello, przepraszam, za spoiler ale dzis juz wiemy, ze Bogna byla literacka kreacja. Bo i Dzienniki zostaly przepisane na nowo na emigracji. Pozdrawiam z jesiennego Belfastu.

    • Ja mam wersję z Krystyną i z kolei czytałam, że ona w rzeczywistości była o dwa lata starsza.
      W dodatku w książce jest jej zdjęcie z basenu Legii!
      Ładna mi kreacja literacka w kostiumie kąpielowym!

  2. Ten Tropical Island to koszmar, to fakt. Never ever, to wole isc posiedziec nad rzeke.
    A slyszalas o tej plazy (Kanary albo Majorka chyba, nie pamietam) która jest obok lotniska i co chwile z rykiem startuje samolot, zaraz za plotem, i przelatuje ci nad glowa, porywa recznik i ksiazke z reki i kanapke. I to jest – podobno – piekne i zarabiste. I ludzie specjalnie tam jada na wakacje.
    Albo camping gdzies w Danii, obok poligonu. I dzien i noc cos wybucha, warczy, jezdza czolgi, smierdzi paliwem. No bajka po prostu.

    Tak, pod haslem “relaks” i “rozrywka” kryje sie baaardzo duzo.

  3. To ja w temacie Tyrmanda i małolaty: pamiętaj, że to pokolenie, które w czasie normalnego umawiania się z siksami miało wojnę i pewnie jakoś się im nie składało.
    A widocznie każdy musi zaliczyć jakąś 18-tkę 😉
    “Filipa” czytałaś?

    • Wstyd się przyznać, ale tylko “Złego” i jakieś felietony.
      Teraz nadrabiam, kupiłam “Życie towarzyskie i uczuciowe”.

      No musi być coś z tą dziurą wojenną w życiorysie i tęsknotami ze szczenięcą młodością.

  4. Taaaa… Volvo mam wszędzie, gdzie nie otworzysz -volvo, nawet raz brzucha Lewandowskiej nie widziałam, ale czosnek w uchu owszem. A na Kujawach nie pada, czuję się pokrzywdzona, gdyż warzywa chcą wody codziennie…

  5. Twoje rozwazania co ludzie widza w Tropical Island byly ukryte takze w mojej podswiadomosci – i jedyne, co by mnie zmusilo, zeby tam wejsc, to ciekawosc, co jeszcze ludzkosc wymysli. Sztuczne na sztucznym i sztucznym pogania. Rownie mocno odrzucaja mnie Aquaparki! Baseny mnie brzydza, jeziora i morze sa zanieczyszczone, gdyby nie czysta (chyba) woda z kranu tobym chyba uschla…
    Gilotynka ci sie marzy???? Lepiej nie mow glosno! 🙂

  6. zacznij ogladac strony ze slonecznej Hiszpanii (i buty, buty zawsze wchodza;), to wyprze ten koszmar.
    BTW, mnie akurat wyswietla na t(w)ej stronie czosnek w uchu (bedzie mi sie snilo) i plaski brzuch pani Lewandowskiej (myslalam, ze juz ten temat jest passe?)
    No, ale to onet chyba rowno dzieli…

  7. A ja byłam w Tropical Island i jedyne co pamiętam, to tabuny Arabek moczące siebie i swoje czarne szmaty, co mnie skutecznie odstraszyło przed wejściem do licznych basenów. Tam było tak niemiłosiernie gorąco, że one MUSIAŁY być spocone, więc pewnie sprytnie wyprały przy okazji kąpieli.

  8. E tam, że kiedyś z małoletnimi się umawiali.
    A Macron był letni jak go nauczycielka wyrwała? Tyrmand i tak wpisuje się w stereotypy.

    Mi wyskakują kleje do ceramiki typu Poxipol. I tak lepiej niż Mateuszowi Kijowskiemu, któremu wyskakują tabletki na potencję o czym szeroko zechciał wczoraj poinformować. 😀

Skomentuj ~Benita Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*