O BOLĄCEJ RURZE I BORÓWCE

 

Nie, tak dalej być nie może. Już pomijam, że boli mnie cała rura i przepona i po schodach na piętro wchodzę z przystankiem na kaszel, ale nie mogę się na starego wydrzeć! Nie dość, że skrzeczący głosik bez żadnej mocy sprawczej, to co zaczerpnę powietrza na wrzask, to mam atak kaszlu! A wczoraj znowu przyszła do niego WIELKA NIEZYDENTYFIKOWANA PACZKA – a ja nic! Najwyżej mogę sobie ponarzekać dyszkantem i wysmarkać nos. To się musi szybko zmienić, bo N. weźmie i się poczuje bezkarny i zamówi Pałac Kultury w odcinkach do samodzielnego złożenia – wszyscy wiemy, jak to się kończy, jak się chłopu poluzuje postronek. Trzeba później bardzo długo naprawiać.

No dobra, do mnie też przyszła paczka, ale mała i z kulturą w środku, więc to w ogóle jest co innego. Więc na przegryzkę Krzywickiej (niestety już kończę! Szkoda, że nie natrzaskała kilku tomów, jak Monika Żeromska) mam Mrożka w odsłonach, Simonę Kossak oraz Maleńczuka (no bo w końcu co, kurczę blade) (jest przepis na heroinę, niestety z jednoczesnym obrazowym opisem, co się dzieje z żyłami abonenta; najbardziej spodobał mi się rozdział w psychiatryku).

Jagodziankę zjadłam. W jagodach był patyk, więc musiały być bardzo, bardzo ekologiczne. (Tak, wiem, w Małopolsce to wcale nie są jagody, tylko borówki. A wobec tego borówki jak są?).

15 Replies to “O BOLĄCEJ RURZE I BORÓWCE”

  1. Odwieczny problem jagódek :)))

    Borówki (te warszawskie) to w Małopolsce brusznice.
    A jagody (ogólnopolskie, zdaje się) to wszystko, co rośnie na krzaczkach w lesie – borówki, poziomki, brusznice, żurawina… My po prostu zawężamy pojęcie jagód do brusznic albo borówek.
    Na katar i bolącą rurę [umarłam ze śmiechu :)))) od tej rury] polecam miód pitny. Trzeba zagrzać z korzeniami i wypić na raz, ile tylko się da.
    Bardzo skuteczna kuracja, a jaka przyjemna 🙂

    Buźka 🙂

  2. W Czechach jagody to tak samo jak w Malopolsce – borowki .Borowki nazywaja sie brusinki . A pod slowem jagoda (jahoda -litera G wystepuje tam rzadko ) ukrywa sie ….. truskawka . 😀 😀 pozdrawiam

Skomentuj Barbarella Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*