O KROGULCU, WIELBŁĄDACH I NIE TYLKO

 

Byłyśmy w weekend na obcięciu pazurów u ciotki Zebry. Szczypawka, pies idealny, dała sobie zrobić mani – pedi i dopiero po wszystkim dała odczuć, co ona o tym wszystkim sądzi i zrobiła piękną kupę centralnie na wprost zejścia z tarasu. N. pękał z dumy, ja się śmiałam, a Zebra popatrzyła na mnie ciężko i wręczyła mi osprzęt do zebrania kupuchny. Bardzo profesjonalny, muszę sobie taki kupić. Taka szczęka, że nawet się nie trzeba schylać, wielkości ogrodowego szpadelka. Na spacery za duża, ale do porządków ogrodowych – idealna.

Dookoła naszego karmnika niestety znowu kręci się krogulec. Oczywiście przepędzam go i wrzeszczę, ale jest przepiękny. Żal mi go, bo w końcu to też głodny ptaszek, N. nawet chciał mu wywieszać indycze udo. Ale przeczytałam o nim takie zdanko: “Upolowanego ptaka przenoszą w ustronne miejsca, tzw. skubalnie”. SKUBALNIE!… Ja mu dam, moje śliczne sikorki i sójki wlec do SKUBALNI. Jesteś bardzo piękny, mister Krogulec, ale idź sobie urządzać KFC gdzie indziej.

Natomiast prawdziwy horror mam dziś od rana, próbuję rozkminić roczne rozliczenie lokalu i nie udaje mi się to NIJAK. A przysięgam, że z czytaniem tabelek nigdy nie miałam problemów. Poddałam się po czterdziestu minutach – skoro nigdzie nie widnieje słowo – klucz NIEDOPŁATA, nic się nie świeci na czerwono i wszystkie wartości są dodatnie, a zwłaszcza saldo, to uznajmy, że nie eksmitują nas w najbliższym czasie.

Czytałam zajawkę książki o modzie w PRL-u, która ma się ukazać – “To nie są moje wielbłądy”. Książkę zdecydowanie kupię, natomiast jeśli chodzi o sukienki w wielbłądy – OCZYWIŚCIE! Moja matka miała dresową bawełnianą kieckę w wielbłądy. Ciemnozieloną. Moja ciotka – ciemnoróżową. Uwielbiałam te wielbłądy i do dziś mam słabość do kiecek drukowanych w zwierzątka.

6 Replies to “O KROGULCU, WIELBŁĄDACH I NIE TYLKO”

  1. Moja Mama miala niebieska sukienke w biale ptaszyska. Z krepliny, czy jak sie toto cos nazywalo- takiego materialu, przy dotknieciu ktorego iskry szly spod palcow… Czytam Twoj fantastyczny blog od dawna. Podoba mi sie. Zamieszkam tu. Usciski dla Ciebie i Szczypawki.

  2. Pierwsze zdanie zwizualizowalo w mojej gowie uroczysty rytual obcinania pazurów ciotce Zebry, i troche popadlam w stupor. Ale po drugim sie wyklarowalo. Ciezkie chmury dzis na niebie i mi w glowie ciezko…

Skomentuj ~Lidka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*