O TYM, ŻE CHWILOWO KONIEC BALU, PANNO LALU

 

Podarła mi się torba, chodziłam nogami po wulkanie na wysokości 3,5 kilometra, Kwiatkowski został mistrzem świata na rowerze, widziałam jajo Kolumba i teraz jak się nie napiję herbaty (pierwszy raz od ośmiu dni), to zacznę chodzić na czworaka po suficie. Reszta jutro.

2 Replies to “O TYM, ŻE CHWILOWO KONIEC BALU, PANNO LALU”

Skomentuj ~aanka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*