14 Replies to “O ZAFUTROWANIU”

  1. Trzeba się zafutrować i nafutrować, jak mawia kolega, czyli nawtykać się, nawcinać się (od francuskiego foutre).
    Ja już od soboty: kozaki, czapka, ciepły szalik i płaszcz. Zwykle kozaki wyciągałam na Wszystkich Świętych. Protestuję, bo na wiosnę też było zimno (12 zamiast wieloletniej średniej 20 i odwołałyśmy z koleżankami wycieczkę rowerową).
    Ktoś ukradł nam kawałek lata z przodu i z tyłu. Co za draństwo!

  2. przyłączam się do zachwytu!
    mam jeszcze pytanie z innej beczki, gdzie jest teraz sistermoon ? na wykopie jej nie ma, nie wierze, że przepadła tak po prostu 🙂

    • tez mi od razu pajak przyszedl do glowy 🙂
      A co do minusów, to u mnie bylo dzis -1 w nocy!! chociaz w domu wieczorem mialam wrazenie ze jest -20.

Skomentuj ~Meg Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*