O NICZYM #2

 

Na mijanej ciężarówce: „Zakład wylęgu drobiu MALEC”

 

(a zakład wylęgu świnek to będzie SMALEC?)

 

A także: „Estrada Pana Pomidora”.

 

A dziś – przy drodze: „Bar Orientalny HYDRA”.

 

W oczekiwaniu na seriale czytam sobie „Seryjnych zabójców”. WIECIE, ZE PSYCHOPATYCZNI MORDERCY CZĘSTO PISZA DRUKOWANYMI LITERAMI?…

 

41 Replies to “O NICZYM #2”

  1. mała! jesteś cudowna! bardzo fenx e lot 🙂

    I jeszcze jedno… ja wyłącznie mam podpis drukowanymi, hm.. czy to może tez o czymś świadczy w sensie… no naszego kontekstu?

    WAMPIRELA 😛

  2. Aco? a co? sa jakies fajne premiery?
    ja mam za jakiś tydzień urodziny, to moze mnie mezu do kina zabierze 🙂 dobrze wiedzieć na co warto dac sie zabrać

  3. TO JA OPONUJĘ, ŻE SPADA SPOŻYCIE DROBIU I JAJ! SAMA TYCH JAJ W FORMIE WSZELAKIEJ ALE GŁÓNIE CIAST ZJADAM POTRÓJNĄ NORMĘ, WIĘC NIECH PAN JAJARZ-DROBIARZ PRZYSTOPUJE…. CHOCIAŻ JAKOŚ TAK PO TYM PUCHU…. TO MI SIĘ ZDAJE, ŻE BARDZIEJ JAJARZ, NIŻ DROBIARZ ;-))Pozdrawiam przyznając się do psychopatycznych morderczych skłonności (zwłaszcza przed kasami multikina w momencie pięciu premier….)

  4. Jak wykazały niezależne ekspertyzy, dania będące przedmiotem i podmiotem a nawet orzeczeniem żarcia Wielce Szanownej są to w rzeczy samej KURY. Nieprawdą jest, że wytwarzane w specjalnej hodowli w okolicach Czarnobyla stworzenia stanowiące podstawę menu w wymienionej sieci mają co prawda parzystą liczbę udek, będącą jednakże krotnością dwóch.

  5. Chyba żeś pan, panie drobiarz, z grzędy na łeb upadł.

    JA nie reklamuje drobiastrwa wystarczająco?… JA?
    Znajdźcie mi kogoś, kto żre więcej ode mnie kur z KFC! Nikt wam tak nie ciągnie Produktu Kurzego Brutto per capita jak ja. I jeszcze zamiast podziękowań, to pretensje.

    Jak się nie uspokoicie, to przerzucę się na krązki cebulowe w Burger Kingu i dopiero będzie.

  6. Dziękujemy pięknie za reklamę. W ostatnim czasie w jej wyniku odnotowaliśmy znaczący wzrost zamówień na występy naszej trupy, zwłaszcza na:

    “Jak pan Hipcio żony szukał” i “Wilk u dentysty”.

    Polecamy się na przyszłość !!!!

  7. Ale halo! Ktoś próbował wpisać w google rzeczony tekst? Ja wpisałam i faktycznie – Baśka ze swoją notką jest na czwartym miejscu!

  8. Szanowna Pani Autorko. Przedstawiciele polskiego drobiarstwa zwrócili ostatnio uwagę na fakt, iż ich nielekka praca stała się przedmiotem Pani zainteresowania. TRudno było nie zauważyć. PO wpisaniu do wyszukiwarki Google słów Zakład wylęgu drobiu Malec – kiedyś zainteresowany internauta otrzymywał pełną paletę informacji. Obecnie na 4 miejscu (!) znajduje się Pani notka, nosząca, nie ukrywajmy prześmiewczy, ironiczny charakter.

    Zadajmy zatem pytanie: czy o taką reklamę polskiego drobiarstwa nam idzie ? I odpowiedzmy śmiało – nie, nie o taką. Zauważmy, że wszystko to dzieje się w czasie, kiedy fermy drobiu masowo ograniczają produkcję. To efekt spadku zapotrzebowania na białe mięso. Teraz kryzys dotknął także producentów jaj wylęgowych i piskląt.

    W związku ze zmniejszonym zapotrzebowaniem na drób zmniejszyły się też zamówienia na pisklęta. Automatycznie spadła też ich cena.

    W porównaniu ze styczniem tego roku nawet o 40%. Dlatego niektóre wylęgarnie już teraz ograniczyły produkcję o połowę. Zmniejszono stada reprodukcyjne i produkcję jaj wylęgowych. Co się jednak stanie, jeśli sytuacja na rynku ustabilizuje się?

    – Z tym będzie się wiązała konieczność importu jaj wylęgowych i piskląt brojlerów. – uważają niektórzy drobiarze i drobiarki. W tej sprawie zdania są jednak podzielone. Wielu drobiarzy uważa, że na wzrost popytu jesteśmy przygotowani. A straty uda się szybko o-drobić. – Kiedy rynek drobiowy odnotuje zapotrzebowanie – natychmiast zapełnią się kurniki i w ciągu kilku tygodni możemy tę produkcję podwoić. – uważają inni członkowie Krajowej Rady Drobiarstwa

    Na to liczą producenci drobiu, którzy od kilku miesięcy notują straty i drobią coraz cieniej.

    I dlatego też zwracamy się z apelem aby Pani Autorka, swoim, nomen omen piórem postarała się raczej działać na rzecz i ku czci Drobiarstwa Polskiego, ze szczególnym uwzględnieniem sekcji Gęsi, podsekcji puchu i pierza. Nie zas wyśmiewała bezzasadnie. Pozostaję z poważaniem.

  9. i tO tAk konsekwentnie nie używają, Że nawet po kropce też nIe. tak wiĘc są to skraJne typY, orygInały, zawsze chCĄCe sie wyróżniĆ. częsTokrodź morzna ih poznać po dórzej liczbie błenduw ortOgraficznyh.

  10. U mnie pod blokiem stoi auto reklamujące nadruki reklamowe na auta 🙂 I ma powalający napis: “Na nas się NIEZAWIEDZIESZ”
    Pisownia oryginalna 🙂

  11. Moim faworytem reklamiarskim jest wielki plakat przedstawiający dziewczynkę w stroju ludowym oraz napis WĘDLINKI Z KASINKI MAŁEJ. Czy to nie brzmi morderczo seryjnie?

    Widuję też samochód z napisem “Zakłady Mięsne Wojciech Dobija Żywiec”. Brrr…

    A kiedyś przed moim liceum dwa dni stała żółta furgonetka z czerwonym napisem HURTOWNIA LSD. Bardzo jestem ciekawa jak wygląda hurt w tej branży.

  12. to co piszą o psychopatach daleko nie zawsze odpowiada prawdzie. piszą oni albowiem tylko o tych mordercach, którzy chcą być wysłuchani i mają coś do powiedzenia. istnieje wszak inna grupa – ludzi ceniących sobie spokój i nie lubiących rozgłosu. ci nie używają dużych liter.

  13. Ale tak (piszą) po całości czy fragmentarycznie, jak u Ciebie? Może też być tak, żeś na w pół psychopatyczna 😉 To też jest rozwiązanie… :]

Skomentuj mala Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*