DOBRANOC

Jestem zombie.
Cała noc nie spałam.
Najpierw martwiłam się o babcię (chora), a pozniej obudziła mnie drukarka – mój mąż idąc spac klyknął sobie na tysiąc miliardów zdjęc do wydrukowania i jęki drukarki wybudziły mnie z pierwszego snu. I już nie usnęłam.
I zimno mi i widze wszystko na fioletowo.

Oto, co wklepuja w wyszukiwarki ludzie i trafiają na mojego bloga:
– „nalewka malinowa”
– „origami tulipan”
– „kwizda” (aaa! Kto pamięta kwizdę?)
– „kanapka sycylijska”
– „świńskie dowcipy”
– „buty emu”
– „Kinga Rusin”
– „Książę Karol”
– „polip w nosie”
– „Anna Mucha tyje”
– „biusty”.

Zawiedzionego czytelnika, który szukał biustu na moim blogu, serdecznie przepraszam.

Idę spać.

PS. MacDac o przepraszaniu… Za jakie grzyby on cię przeprasza?… 🙂

9 Replies to “DOBRANOC”

  1. Mruczenie drukarki wysiada przy chrapaniu zasmarkanego małżonka,ją można wyłączyć. A tu tygodniowa bezsenność i rosnąca agresja z przeniesieniem: patrze na WSZYSTKICH napotkanych mężczyzn i zastanawiam sie CZY CHRAPIĄ?

  2. no do zombi to Ci jeszcze kochana sporo brakuje. niestety drukarki są tak cholernymi urządzeniami, że działają cicho wtedy kiedy nic nam do tego, a dziwnym sposobem najgłośniej je słyszymy wtedy, kiedy najmniej tego chcemy.

    ps. ja nic nie szukałam, a trafiłam 😉

Skomentuj rog Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*