URODZINOWA NOTKA WSPOMNIENIOWA

Ponieważ jestem już TAKA stara, że mogę się powtarzać – zupełnie jak TELEWIZJA POLSKA

I ponieważ wlasnie trafilam w archiwum na notkę… i na KOMENTARZE…

Więc w prezencie urodzinowym pozwole sobie zaserwować państwu powtórkę tematu „NAJBARDZIEJ KLASYCZNE MĘSKIE TEKSTY WSZECHCZASÓW WIECZNIE ZYWE”

(Porada dla młodzieży: Wydrukować, zalaminować, nosic przy sobie, zawsze zabierac na randki)

UWAGA – JEDZIEMY:

“Zaslugujesz na kogos lepszego” – przy zrywaniu wypowiadany przez strone zrywającą, oczywiście mająca od ok. roku kogos innego, ale za chinskiego Boga się do tego nie przyznającej. (Czasami występuje tez w odmianie “Nie, z nikim się nie spotykam, po prostu mam problemy ze soba – musze troche pobyc sam” – po czym nastepuje wyprowadzka, a po tygodniu ukazuje się zaproszenie na slub, panna mloda w czwartym miesiacu ciąży).

“Kocham cie, ale moja zona mnie potrzebuje” – plus ewentualnie dodatek specjalny “bo ty jestes taka silna i dasz sobie rade, a ona nie”.

“Jestesmy dla siebie stworzeni, ale caly swiat jest przeciwko nam” – czyli: nie mogę się z toba zaręczyć, gdyż wlasnie wybieramy się z zona na obiad do teściowej.

Mega hit : “Jestes dla mnie za dobra – ZOSTANMY PRZYJACIÓŁMI” (w wolnym tłumaczeniu: “wole dymac te fajne nieskomplikowane blondzie a z toba napije sie piwa i obejrze mecz bardzo chętnie ale nie licz ze nie bede dymał tych fajnych nieskomplikowanych blondzi”)

“Nigdy cie nie zapomne, jestes dla mnie kims wyjatkowym” (nie pamieta nawet imienia, rzecz jasna)

“To że mam żonę wcale nie znaczy, że jestem zajęty” – w wolnym tłumaczeniu: chcę cię przelecieć choćby w tej taksówce, którą właśnie jedziemy.

Dialog standard:
„ – Prowadzimy z żoną osobne życie i ona to akceptuje.
– To czemu się nie rozwiedziesz?
– Wiesz mamy dzieci, jestem za nie odpowiedzialny”

„Mam wyrzuty sumienia, bo może wyrażałem się mało precyzyjnie, mogłaś mnie źle zrozumieć”.

“Kocham cie ale nie moge byc z toba… Nie rozumiesz? Jak mam ci to wytlumaczyc, skoro to takie skomplikowane…” – tu z zasady nastepuje pelne rezygnacji westchniecie…

“Zaraz do ciebie oddzwonie” – zanim oddzwonil zdazyl sie ozenic.

“Ty mnie nigdy nie rozumialas, a ona wie, czego ja potrzebuje!” (po tygodniu znajomosci z Oną rzecz jasna).

“Nie! to nie chodzi o ciebie! to wszystko moja wina.” (w wolnym tlumaczeniu: mam cie dosc, ale mozesz sie ludzic ze to nie ty jestes tego powodem.)

“No co ty? Ona mi tylko rzese wyciagala!” (jezykiem, ja sie pytam?).

Po pol rocznym dzikim seksie: “Kotku naprawde nie moge z Toba byc, bo Cie krzywdze. Nie chce zebys cierpiala”

“Jestes kobieta z ktora moglbym spedzic cale zycie, ale ja potrzebuje takiej bez ktorej nie moglbym przezyc minuty”

ON: „Czy Ty nie widzisz, że się w Tobie zakochałem?!”. Po paru miesiącacch, ten sam ON: „Wiesz, pamietasz ten wieczór, gdy Ci powiedziałem, że Cię kocham? … Użyłem wtedy niewłaściwego słownictwa!”

“I wiesz co? nigdy nie będziesz mi obojętna” (po pół roku milczenia).

„Wydaje mi sie, ze odkad sie rozstalismy to czegos ci w zyciu brakuje i ja to wlasnie przyszedlem ci wynagrodzic.”

„Skoro przychodzi do ciebie zonaty mezczyzna i chce sie z Toba kochac, a Ty mu odmawiasz, to to jest takie NIEELEGANCKIE!”

„Zadzwoń, jak ci przejdzie”

„Lalka, nie rób scen’”

„Taki jestem i się nie zmienię”

„Maleńka, powiał boczny wiatr” (wakacyjny standard, niezupełnie na Mazurach)

„Nie powiedziałem ci, że to koniec, bo jestem tchórzem, powinnaś mnie znienawidzić”

„Uważam, że będzie najlepiej, jak zrobimy sobie przerwę” (czytaj: zabieram moją nową dziewczynę na weekend do Zakopca)

“Gdybyś mnie naprawdę kochała, zaakceptowałabyś mnie takiego jakim jestem” (czyli: nawet nie myśl że zacznę wyrzucać śmieci/ zerwę z Kaśką i Anką/ itp.)

“Moja mama gotuje najlepiej na świecie” (po wchłonięciu trzydaniowego obiadu ugotowanego przez nas)

“Boję się, że jeśli zdecydujemy się spróbować być razem na poważnie, to Cię stracę na zawsze” – po niezłym seksie, jeszcze w łóżku.

30 Replies to “URODZINOWA NOTKA WSPOMNIENIOWA”

  1. i wszytkiego najlepszego ! 🙂 a jeszcze nawiazujac do wątku, od mojego, po 4 letnim zwiazku uslyszlalam, ze życ beze mnie nie moze i bedzie mnie oszukiwal (czyt. “przyjemność czai sie z boku”) bo nie wyobraża sobie że mnie straci. heee

  2. aaa jeszcze mi sie taki tekst przypomniał – “zerwałem z tobą, bo za bardzo wiedziałaś czego chcesz”
    lub:
    “bo moja była dziewczyna była modelką i kiedyś jej kupiłem bukiet czerwoncyh róź, i ona to wyśmiała, bo takei to dostawała po pokazach, no i teraz ja postanowiłęm juź nigdy nei kupować innym kwiatów”

  3. “Zaraz do ciebie oddzwonie” – zanim oddzwonil zdazyl sie ozenic. —- to jest moje przysiegam.
    znalam takiego jednego.
    nie oddzwonil bo mial slub.

  4. Jeszcze tu nigdy nic nie pisałam, choć czytam Cię od roku , prawie zawsze lejąc pod siebie ze śmiechu, tudzież starając się uciszyć ów śmiech, by ludzie wokół (jeśli akcja toczy się w kafejce z braku net) nie wzieli mnie za debilkę, a i tak biorą, bo śmiechu opanować nie potrafię 🙂

    A więc wszystkiego najlepszego 🙂

  5. Jeszcze tu nigdy nic nie pisałam, choć czytam Cię od roku , prawie zawsze lejąc pod siebie ze śmiechu, tudzież starając się uciszyć ów śmiech, by ludzie wokół (jeśli akcja toczy się w kafejce z braku net) nie wzieli mnie za debilkę, a i tak biorą, bo śmiechu opanować nie potrafię 🙂

    A więc wszystkiego najlepszego 🙂

  6. Coś tam, coś tam, niebu ziemia, Panna Pannie śle życzenia.
    Pierdzi koza pierdzi, z dupy jej sie kurzy, niech nam Barbarella żyje jak nadłużej.

  7. wszystkiego naj 🙂
    no to jeszcze ja coś dodam, może Barbarella zaniesiesz to do jakiegoś wydawnictwa?… “nie możemy się tak często widywać, żebyśmy potem wzajemnie się nie obwiniali o źle zaliczone egzaminy” (na początku października, grubo przed zimową sesją, aa i widywaliśmy się raz na tydzień :P)
    jak dobrze wiedzieć, że nie byłam sama w tym temacie 😉

  8. dodatek do dzieł zebranych:) kochanie, nie możemy być razem, bo przez ciebie mam zaległości w nauce. facet miał wtedy 29 lat, buhahahhhha.

  9. He, to i ja dorzuce coś w temacie – po.. jakoś grubo ponad roku zerowego kontaktu, po własnym ślubie (nie moim) taki tekst na gadu (skrót):
    “Przepraszam, że sie odzywam, zrozumiem jak mnie zignorujesz, ale będę wielce rad jeśli okażesz się na tyle łaskawa aby sie do mnie odezwać” i potem “jakiś rok temu przejeżdżałem przez Wro i wydaje mi się, że Cie widziałem z wózkiem”

    rok temu czyli w czasie kiedy tatusiem ewentualnej zawartości wózka mógł być tylko on 😉

    Odpowiedziałam, że z wózkiem mógł mnie w markecie widzieć.

    🙂 Ech, ale żeś temat wrzuciła

    Stoooo lat 🙂

  10. Po pierwszze: wszystkiego najlepszego 🙂

    A po drugie, moje trzy grosze do notki. Powód zerwania mojego byłego:
    – Wiesz… chyba się do siebie za bardzo przyzwyczailiśmy.

    (Widywaliśmy się co drugi weekend)

    Faceci 😛

  11. hehehe dobre dobre…
    ja mam taki z innej kategorii – panów desperatów:
    – o boże boże.. ale Ty mnie musisz jednak kochać, prawda? kochasz mnie – bo inaczej byś mi tego nie powiedziała..

    po tym , jak oznajmiłam, że chcę rozwodu, i że jest ktoś inny… (rozwód planowany od roku, ktoś inny był tylko kroplą przepełniająca czarę)

    aa i potem padło jeszcze – “ale ja się zmienię, wiesz, ja się naprawdę zmienię”…( po raz 30 w czasie 2 lat)

    i jescze.. “to wiesz, to niech on bedzie twoim kocahnkiem – ja nie mam nic przeciwko, tylko mnie nie zostawiaj…”

    bosz…

  12. i przypomina to wszystko odcinek friendsów. trzeci chyba, w którym wszyscy tłumaczyli rachel:
    “To nie przez ciebie…” (to przez ciebie
    “Powinniśmy zacząć się spotykać z kimś innym” (ha! ja już się spotykam!)
    “Powinniśmy to kiedyś powtórzyć” (nigdy nie zobaczysz mnie nago)

    ha. rewelacyjny odcinek.
    idę obejrzeć friendsów.

  13. baska baska!!! ZAPOMNIALYSMY O PEREŁECZCE:

    “a gdybym wstal i wyszedł i poszedł i szedł tak szukajac siebie, tydzien, mzoe dwa, moze meisiac. Przecież nie moge oczekiwac że ebdziesz na mnie czekać, prawda? . Czy bedziesz czekac na mnie?”

    bo to jest inna kategoria jak ZROBMY SOBIE RPZERWE. To ejst kategoria IDE SE PORUCHAC ale taki ze mnie romantyk, jutro wracam. kocham cie. Zrob jutro mielone.

Skomentuj haniuta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*