TIDUM DUM DUM!

Aaaaaaaaaaaaaaabsolutnie po pracy wyjezdzamy dzis NAD MORZE. Na tydzien.

Nasze morze.
Znaczy, nie MOJE I JEGO, tylko nasze, wspolne. Narodowe.
Uwielbiam nasze narodowe morze, z jednym zastrzezeniem: MOGLOBY jednak być na POLUDNIU.

Jak bylam mloda, i piekna, i mialam 4 – 5 lat, to normalnie do tego morza wchodzilam i się kąpalam. Mloda Zebra tez. Wyciagac trzeba nas było SIŁĄ, glownie dlatego, ze nabieralysmy fioletowego koloru. Ale – sine z zimna czy nie – twardo w tej wodzie siedzialysmy GODZINAMI i wysmiewalysmy się z naszych matek, ze stoja na brzegu i gdacza, jak jakies indyki, zamiast z nami poplywac.

Dzis sama stoje na brzegu, szczekam zebami, zanurzam się w wodzie PO SAME KOSTKI i patrze na niezniszczalne dzieci, które radosnie pluskaja się w tej LODÓWIE.

Z naszym polskim morzem wiaze się także jedna z moich straszliwszych zmor zyciowych.

Otoz, udalo mi się zlapac nad tym morzem narzeczonego. W wieku jakichs 5 – 6 lat. On chyba był starszy – powazny, z dobrze się zapowiadajaca kariera, chodzil już do podstawowki. I nomalnie randkowalismy na plazy.

I WTEDY MOJA MATKA ZNISZCZYLA MI ZYCIE!

W celu uzyskania lepszej opalenizny ZABRALA MI STANIK OD DWUCZESCIOWEGO kostiumu!!!!!!!!!!!! I kazala mi siedziec W SAMYCH MAJTKACH!!!!!!!!!

Boze, co ja przezylam. Od dziecka bylam osobą skromną i pruderyjną, zwlaszcza w obliczu mezczyzn. Ze wstydu nie wiedzialam, gdzie oczy podziac. Skonczylo się tym, ze siedzialam na plazy w majtkach i BLUZIE OD DRESU. Do dzis bolesne to wspomnienie przeszywa mnie jak sztylet, za kazdym razem, kiedy rozkladam recznik na piasku.

(O cholera, jaka wielka ĆMA chodzi mi po biurku!)

Tak, ze JADE. Normalnie siedze w dzinsach i tenisowkach i nie mogę się doczekac fajrantu. MORZE – HIR AJ KAM! Klapki wziete, ksiazki wziete (cała Owca książek, az się nie miescily!), N. wziety, bar wziety! A nie, bar się wezmie na miejscu…

Zachowywac mi się tu!!!!!!

0 Replies to “TIDUM DUM DUM!”

  1. Przepraszam, że bez pukania i w masce.
    Zapraszam pod adres http://bezo.blog.pl pod którym gościnnie występuje właśnie niejaki bezokolicznik.
    Zaczął od pisania listów w cudzym imieniu i wysyłaniu ich z cudzych kont przy użyciu skradzionych haseł i własnego IP.

  2. A w Cannes i Antibes widzialam – wiekszosc pan z biustem na wierzchu, a pare slicznych dziewczat nawet bez na dole stringa. Widac co kraj to obyczaj. W Pln Afryce nie ma kobiet na plazy publicznej.

  3. Znajomej, której czteroletnia córka kąpała się w majteczkach ktoś w Kalifornii rzucił T-shirt z tekstem, żeby dziecko ubrała …

  4. Oj, to mnie chyba dluzej nago wypuszczali… Pamietam jak pluskalam wokol siebie by szkolny kolega nie zauwazyl, ze bez majteczek jestem… Ale to wspomnienie usmiechniete, sloneczne jak to dziecinstwo na plazy.
    A w zeszlym roku to lekkie zazenowanie na plazy nudystow, bo Krzys idzie z nami, a on ze stajni siostry, nie moj….
    A teraz, u Thierry’ego, gdy mamy sie nago kapac a ja staje przed nim i rycze ze smiechu! (Paskudna jestem, wiem.)

  5. A ja sie we Francji opalałam topless, zupelnie bez obciachu, ale zastnanawialam sie jak to bylo te cale lata temu, kiedy mama zalecala opalanie bez “góry”, a ja wolałam trupem pasc, niz dac odslonic swoje pieprzyki. Zabawne 🙂

  6. To jakis nowy snobizm w tym roku, nad polskie morze jezdzić i szczękać. Informuję,że na zachodnim wybrzeżu woda cieplejsza niż na środku.Poważnie.

  7. uff co za szczęście, że nie miałam takich problemów, ale mam jedno zdjęcie z wakacji w samych majtkach i siedzę nie wiem czemu ale lekkko ze skrzywiona miną może słońce zabardzo mnie raziłow oczy.

  8. Nic więcej nie mów, te matki nie mają zupełnie wyczucia. Ja mogłam mieć dwóch narzeczonych, ale po tym, jak zostałam zmuszona do zdjęcia stanika, oni biegali za mną wołając w kółko: “Ale kino!”. Jako potencjalna narzeczona byłam spalona.
    Zadziwiające, że jak mężczyźni mają dwadzieścia lat więcej, to z większą tolerancją odnoszą się do nagich biustów na plaży.

  9. Ty piszesz, ze najadłaś sie wstydu w wieku kilku lat????

    A co powiesz na to, ze moja mama kazała mi, co ja piszę, zabierała mi stanik, jak bylam w piątej klasie szkoły podstawowej??!!
    co z tego, ze byłam deską, i do tej pory jakoś się nie specjalnie wybiłam, jesli chodzi o biust, ALE MOJA ŚWIADOMOSC miała już piersi!!!!
    to dopiero trauma, bleh

    ps. a bylismy wtedy za granicą, ale ze znajomymi, wiec jak mialam byc na plazy, to leżalam CAŁY czas na brzuchu.

Skomentuj witaj-smutku Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*