0 Replies to “HANIA”

  1. Bez przesady tam, ze gotuje zabitowskim klepkom to wielkie mi halo….ale ze z motylem i pepsem wyżarlismy podstępnie lodówke zarcia “młodym ludziom na dorobku” z warszawy….kiedy to po dwóch głebszych machach motyl opowiadal jak furmanka wyprzedzila cieżarówke….

  2. Bezsprzecznie, aczkolwiek babelki z kokakoli zaminienilbym na babelki z piwa.
    Z niewielkim dodatkiem kliku machow maryski…
    Tylko gleboko wciagnac i nie wypuszczac za wczesnie!!!

  3. Ujme to tak… W Rekowie kiedy to usilowalismy o 3ciej nad ranem cos z Zabitowskim zjesc, nagle kiedy woda zaczela wrzac z gory zeszla Hania, zamieszala i powiedziala “No, ugotowalam Wam OBIAD!” No to tak ad vocem, nie?

Skomentuj Marcys Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*