O NIEPORUSZANIU TEMATÓW NIEBEZPIECZNYCH

Też mnie zastanowiło, że wszyscy o imionach swoich domowników, a nikt o cyckach – zupełnie jak nie w internecie, gdzie nie można dwa razy kliknąć, żeby się nie potknąć o jakieś cycki. Ale rozumiem, że w pewnych okolicznościach cycki to jednak temat śliski i grząski i może faktycznie bezpieczniej dyskutować o kocie Kazimierzu. 

I nie mam nic przeciwko ludzkim imionom, w końcu pies też człowiek i podejrzewam, że również kot. Jak pasują, to czemu nie. Ale niedawno przeczytałam o świetnym patencie na starzenie się z godnością – otóż w określonym wieku trzeba sobie kupić kota i nazwać go Godność. W moim przypadku byłby to oczywiście jamnik (ja się starzeję, a Godność kopie dziury w trawniku i poluje na kreta, tak by to wyglądało).

Wszędzie trąbią o tym najjaśniejszym Księżycu – nie przyglądałam się, ale istotnie coś wisi w powietrzu, wszyscy dostali jakiegoś pierdolczyka, a ja np. przez cały dzień nosiłam bluzkę na lewą stronę i zorientowałam się dopiero wieczorem. Dobrze, że teraz moda taka otwarta i uniwersalna i nikogo nie dziwią szwy czy metka na wierzchu (podobno niektórym dziury w spodniach przeszkadzają, ale to z gatunku tych, co im wszystko przeszkadza).

Przed chwilą pan Jaślar w Trójce zaprezentował łamiącą wiadomość, że siostry Godlewskie się rozpadły! NAPRAWDĘ? Muszę przyznać, że jak oglądałam ich zdjęcia ze dwa tygodnie temu, to miałam pewne podejrzenia, że to się może stać w niedalekiej przyszłości. Aczkolwiek użyłabym raczej czasownika „rozpękły”. 

8 Replies to “O NIEPORUSZANIU TEMATÓW NIEBEZPIECZNYCH”

  1. Pełnia pełnią, ale w weekend ma być ciśnienie 1045 hPa!
    Nie wiem jak Szanowne Państwo, ale ja idę szukać jakiegoś mocnego, blaszanego hełmu, bo inaczej łeb mi pęknie.

  2. Siostry rozpadły się już jakiś czas temu i dlatego TAK wyglądały. Jeszcze trochę funkcjonowały na rezerwie botoksu i hialuronu 🙂

Skomentuj Kasia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*