O DOPPELGANGERZE RYBIKA I JEDNAK NADZIEI

 

Mam tego rybika cukrowego w łazience. Hanka mówi, że one nie mają mózgu, bo jeśli jedzą cukier, to PO CHOLERĘ siedzą w łazience? Ale ja go lubię, jest miły, nienarzucający się ale towarzyski, zwykle wychodzi mi na spotkanie, zamiast uciekać, to bardzo sympatyczne. Nie hałasuje, nie trzeba po nim sprzątać, no same zalety. No i któregoś popołudnia wchodzę, a tam DWA RYBIKI. No dobrze, mi to bez różnicy, a on (ona) ma towarzystwo i z kim pogadać. Ale tak na nie zezuję, a one DZIWNIE CHODZĄ – jakby w zaprzęgu. Jeden skręca i drugi też, idealnie równiutko w tej samej chwili. Jak ruski balet. Czy rybiki ćwiczą ruski balet? Zamrugałam oczami i okazało się, że rybik jest nadal JEDEN, a ja zaczynam widzieć podwójnie.

CUDOWNIE. Zaczynam WIDZIEĆ PODWÓJNIE i to kurwa zupełnie NA TRZEŹWO.

Nie, tak dalej być nie może, to przedwiośnie mnie wykończy.

(Chociaż w sumie to się ucieszyłam, że rybik nadal jest jeden, a nie dwa. Dwóch mogłabym w moim stanie ducha NIE OGARNĄĆ).

Natomiast nie wiem dlaczego zakwitły mi w łazience dwa ministorczyki. Byłam już przyzwyczajona do myśli, że zdechną, bo mi wszystkie kwiatki zdychają prędzej czy później, a one się zawzięły i kwitną. Twarde bestie. Więc może jest jakaś nadzieja nawet, jak się człowiekowi wydaje, że żadnej nie ma.

I burza była, z grzmotami, piorunami i całym zestawem obowiązkowym. A jak burza, to już wiosna, nie?

12 Replies to “O DOPPELGANGERZE RYBIKA I JEDNAK NADZIEI”

  1. Może te storczyki zakwitły do towarzystwa rybikowi?
    Rybik wygląda kwitnąco i mu pozazdrościły?
    PS:
    Anka, a Ty masz w łazience dwa storczyki?
    Czy tyle widzisz?:):)

    • a) storczyki są w innej łazience, niż rybik;
      b) są na pewno dwa, bo były kupione w Kauflandzie jako parka, skasowali nas za dwa, no chyba za złudzenie optyczne nie kazaliby płacić podwójnie!

  2. Czyli to jednak rybiki? Nie plemniki? Żadnej konsekwencji na tym blogu!

    Tak, burza była dość wiosenna, to prawda.

    • Oczywiście, że żadnej konsekwencji, przecież kobiety są takie cudownie NIEKONSEKWENTNE. I tego się trzymajmy.

  3. Wygooglałam tego rybika cukrowego – też mam takiego w łazience. czasem nawet dwa, ale dawno nie było. Ale mój – jak wchodzę – to się wstydliwie chowa pod dywanik.

  4. Z jednego forum o rybikach: “Rybiki nie są niebezpieczne? A jak przyjdziesz napity z baletów i kimniesz bezwiednie w w łazience tuląc się do podłogi oburącz sedes ściskając, a takie ci do ucha wlezą, bo do miodu idą?” ANKA JAKBY CO NIE KŁADZ SIE PIJANA W ŁAZIENCE NA PODŁODZE.

Skomentuj ~frotka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*