O PROCENTACH

 

No więc akcja jest taka, że wczoraj byłam w Pikutkowie.

 

GPS miał jeszcze do wyboru Pikulice, ale to aż na Podkarpaciu, a droga jaka jest, każdy widzi (a raczej – nie widzi, gdyż opad atmosferyczny ją spowija), to zdecydowaliśmy się na Pikutkowo.

 

W dodatku zaraz rano zaczęła mnie drapać soczewka. Jakie to jest wkurwiające, to każdy soczewkowiec wie. Jakoś przetrzymałam, w domu wywaliłam soczewki i zainstalowałam nowe. I tu NIESPODZIANKA! Nowa soczewka tez drapie! Czyli – zepsuło mi się oko, a nie soczewka! Świetnie. Nie mam kurwa oka na wymianę. I nie wiem, gdzie kupić. Zresztą teraz nawet jak kupię, to już nie przyślą przed świętami. Pozostaje rozejrzeć się za gustowna piracką przepaską na oko z kryształkami Svarovskiego naturalnie bez wątpienia.

 

Zaawansowanie w zakupie prezentów gwiazdkowych oceniam na 41%.

 

(Tzn. jest to liczba wzięta z sufitu, ale ponieważ się robi awanturę ludziom, że nie umieją podać zaawansowania procentowego, to trzeba udowodnić, że się samemu umie. I tak, 41% to jest bardzo wygodny wskaźnik – nie jest zbyt okrągły, więc dla osoby postronnej nie robi wrażenia wziętego z sufitu. Jest na tyle zaawansowany, że nie dostanie się uwag „atycokurwanicnierobisztylkosieopierdalaszawszystkolezy!”, oraz na tyle wygodny, że bez ryzyka mogę go sobie podwyższyć w następnym okresie sprawozdawczym palcem nie kiwnąwszy, bo nie zbliżyłam się do jakiejś niebezpiecznej granicy, że trzeba coś kończyć albo rozliczać albo udokumentować czy tam bógwico jeszcze se zażyczą. No).

 

14 Replies to “O PROCENTACH”

  1. Pikutków Pikutkowem, ale jak się ktoś znajdzie w Grazu, to niech nie jodłuje od razu – bo skończy jak emeryt Helmut:
    “Mężczyzna został skazany z paragrafu, wykorzystywanego zwykle przeciw neonazistom.

    Helmuta Griese pozwał jego sąsiad – muzułmanin,
    który uznał, że jodłowanie przy koszeniu trawnika obraża jego uczucia religijne.”

    Ciekawe, czego nie można robić w Pikutkowie, podczas koszenia trawnika?

  2. w “how i met your mother” niejaki Barney zawsze podaje statystyczne dane z dupy wzięte, tyle że u niego jest to zawsze 83% (albo 8,3)

  3. jeszcze go sobie nie wydlubalas? i to jest niby ten problem? phi.
    😉
    a co tam slychac w Pikutkowie tez mnie niezwykle ciekawi!

  4. (kod gosiq, hehe, skąd blog to wie?)
    odpowiadając na pytanie z kometarza dwie notki temu 😉
    tak, tego jamnika, co najpierw ufoludki zabierają, przy okazji kradzieży gruszek, a potem ten bidok gania w kółku chomika, w pokoju grubasa, za kiełbasą.

  5. a ja dziś nie śpię od rana, bo czekam na kuriera z paczką. nie śpię, bo wczoraj spałam i jakiś cymbał się od dzwonka nie mógł odkleić, a przecież nie wyjdę do niego bez majtek i makijażu nie?
    no. i tak sobie siedzę od 6 rano i czekam, i kurde chyba się obraził i nie przyjdzie… i nawet nie zadzwonił 🙁
    faceci są wszyscy tacy sami…

  6. aaaaaaaaa…zapomniałam, ze “oko” może byc swarowski, ale mozesz tez zrobic przetrag wsrod jubilerów i zostać hihi “ambasadorką” takiego jakiegoś Kruka czy Yesa czy Pandory (Apart chyba ma zaklepany etat..):) to by było wydarzenie marketingowe..łał..

  7. ja mam extra pomysł przedświąteczny;) zrób konkurs na blogu a zwycięxca będzie ci mógł wydłubać oko:) a do budowy lojalnosci “czytającycego” 9wszedzie muszą tearz byc jakies lojalnosciowce…) za miesiać po wydłubaniu (i zagojeniu, bo nie wiem czy to tak od razu mozna montowac czy sie musi jednak pogoic i w ogole)mozesz zrobic II etap: na montaż nowego kryształowego oka:) albo nie..mozna moment poczekac i ładnie to spiąć z premierą 4 częsci Piratów w karaibów..

  8. o to ja,ja palcem nie kiwne albowiem go byam zepsułam,fajne chlopaki mi zeszyli sciegiem na okreke,albo i bnie,nie pzygladalam sie,bo zalegałam na wyku ,
    i tak oto palcem nie kiwne jeszcze dlugo

    5% zaangazowania, bo chec jest w kwiestii prezentow, ale nie mam nic, pomysly kiepskie,zakupy w polu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*