CZĘŚCIOWE ZACHMURZENIE PRZECHODZĄCE W ULEWY

 

Po prostu – ŚWIETNIE. Miała być romantyczna wyprawa do Paryża, a jest „O Jezu kochanie WIDZIAŁAS PROGNOZĘ pogody? Ulewy! Jak myślisz, zmokniemy mniej czy bardziej niż w Galicji?”. Doprawdy jeszcze o tym nie myślałam, albowiem staram się a) ekonomicznie nas spakować, mając na uwadze, iż b) jeden wieczór to elegancka kolacja i należałoby wyglądać jak człowiek rozumny wyprostowany. Czyli raczej odpadają traperki. Trzeba przetrząsnąć Eleganckie Zimowe Buty Departament (eleganckie kalosze do bioder?…).

 

Dla uwieńczenia dzieła – czy zatkała się rura odpływowa w łazience na dole?…

Nie, kurwa, w ogóle się nie zatkała.

Mówię wam… Ludzie bez kanalizacji… i bez pieców CO… żyją dłużej.

0 Replies to “CZĘŚCIOWE ZACHMURZENIE PRZECHODZĄCE W ULEWY”

  1. to jest luty? to jest szrodek marca, albo jaki inny późny październik

    co prawda kalendarz mówi co innego, ale popatrz se za okno

  2. nie no – ja to mogę żyć zgodnie z naturą, rytmem przyrody i tak dalej
    ale pod jednym warunkiem: że klop NIE będzie w jałowcach, a wanna w jeziorze
    jakoś mię do szczęścia porcelana i blacha (w starszych budowlach – żeliwo) potrzebne

  3. ha, ha, ha, wiem lubię wierzyć, że inni żyją dłużej. ;-))) Naprawdę lubię w to wierzyć, że są gdzies szczęsliwi ludzie. ;-)))
    A w ogóle to ja rzadko bywam zdrowa. ;-)))
    P.S. Ale w rytmie przyrody, fakt, ze z ubikacją i prysznicem, to bym chciała sobie pożyć. Lubię się wlec, jak ta zima.

  4. Krokodyl, ja kiedyś spędzałam wakacje u takich, co to życie w rytmie przyrody uprawiali za pomocą baru ubikacji i łazienki. Tydzień wytrzymałam chodzenie za potrzebą do lasu i kopanie dołków na tę potrzebę. I starczy. Jak sobie pomyślę, że dziś miałabym lecieć (z kilofem chyba) i się wypinać na zimnie, to czniam taki rytm przyrody.

  5. Mój wpis miał byc smieszny, a wyszedł jakiś taki, niegrzeczny. Wytłumacenie/wymówka 😉 – tez jestem przeziebiona.
    Oglądałam kiedyś film o ludziach, którzy żyli prymitywnie w prosty sosób, ale i samowystarczalny i to byli bardzo zdrowi, szczęsliwi ludzie, dozywający sędziwego wieku. Żyli spokojnie, w rytmie przyrody i bicia własnego serca. 😉
    A masz nie nakapac do kieliszków, bo masz katar, choc Ci zycze, bys była przytomna, czyli szczęsliwa w ten weekend, a nie jak zza mgły. Te dwa zdania zas wyszły beznadziejnie. Tez nie slychać tonu z jakimi je mówię/piszę. 😉
    Powodzenia! U męża! ;-)))

  6. Tak, wierzę, że żyją dłużej, żebys wiedziała. 🙂
    Romantyczny weekend w Paryżu , ho, ho, tylko nie nachlap do kieliszka. 😉

  7. ….periodyki “popularno-naukowe” donoszą, że Dodzia i Radzio są w Paryżu…. ja bym zadzwoniła, czy pada i co ubrać …..

    na body + kozaki może pelerynka?! … :):):):)

  8. temat kanalizacji załatw latryną w ogródku, a ablucji czyli pomywania – strumykiem tamże (dokop się do wody i z bani)

    że będzie zimna, zaświadcza kod: auupx

Skomentuj Krokodyl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*