O SIKORECZCE

 

Droga redakcjo, czy pies powinien jeść budyń. I pic kompot truskawkowy ze szklanki. (I chodzić po stole).

 

Ponieważ nie ma to tamto, za to jest kryzys i grozi nam recesja, to trzeba szybko kupić jakieś buty, bo znowu giełda zjedzie w dół. Najlepiej ze trzy pary. I może jakiś stanik. I szal. I trochę książek. Ja dla gospodarki wszystko!…

 

W związku z pogodą czuję zew tłuszczu. Taka ze mnie sikoreczka (jego mać).

 

0 Replies to “O SIKORECZCE”

  1. Mam zew do czekolady i do chilli, bo tłuszczu to u mnie dostatek, stety niestety.
    Mój pies tez łazi po stole, jak nas nie ma w domu i gustuje w salami z winem. Nie próbowałam jej robic kompotu z jabłek.
    Pozdrawiam :-)))

Skomentuj gałka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*