CYLINDER VAN TROFFA

Przepis z jednej z książek kucharskich mojej babci: „ESKALOPKI CIELĘCE. Wziąć ladna cielęcinę i zrobic z niej eskalopki. Podawac gorące, garnirowane sałatą na polmisku”.

Dzis w godzinach wczesnoporannych na popularna Katowicką wyjechal sobie ciągnik. Traktor. Wlokący za soba jakiegos żelaznego syfa. Nieoświetlony – bo i po co (jak mawial Fedorowicz, taki rolnik wykarmi rocznie z 10 kierowcow, a zabije jednego – gora DWÓCH). Oczywiście, wpierdzielil się na niego jakis rozpędzony samochod, bo tamten wjazd jest TOTALNIE nieoznaczony.

W ZWIĄZKU Z CZYM zrobil się na Katowickiej KILOMETROWY KOREK, w którym spędziliśmy około 40 minut, stojac na lewym pasie za jakas smierdzaca ciezarowa, która KONIECZNIE MUSIAŁA JECHAC LEWYM PASEM, BO CHCIALA SIĘ POCZUC JAK PORSZE I KTO JEJ ZABRONI. Na pewno nie 398743 wkurwionych kierowcow, jadacych ZA NIĄ.

I tak: ja się nie dziwie mlodemu (no – RELATYWNIE mlodemu) Douglasowi, ze wtedy w korku wyszedl z siebie, z samochodu i zaczal kropic do ludzi. Ja się dziwie, ze to się nie przytrafia CODZIENNIE I NAGMINNIE, zwłaszcza w naszym cudnym miescie stołecznym Warszawa (które osobicie najchętniej bym zaorała, posoliła i pozwoliła, żeby je porosły pokrzywy).

(FFFFFFFFFF… FFFFFFFFFFFFFFF… – oddycham do torebki).

NO DOBRA. I tak Kabebe mi glowe suszy, ze za bardzo na blogu NARZEKAM.
Zycie jest bardzo piekne. N. wrócił. Mam dla niego sliczne zaskrońce.

0 Replies to “CYLINDER VAN TROFFA”

  1. hmmm, az strach sie bac co zaczelabys robic tutaj, probujac zjechac z A10 na A2 (Amsterdam Ring –> Amsterdam Utrecht) w okolicach 17. I zadnych tam nieoswietlonych traktorow nie ma.

  2. hmmm, az strach sie bac co zaczelabys robic tutaj, probujac zjechac z A10 na A2 (Amsterdam Ring –> Amsterdam Utrecht) w okolicach 17. I zadnych tam nieoswietlonych traktorow nie ma.

  3. hmm..baśka, ja bym przetrząsneła najpierw na zewnątrz domu walizki N..bo jesli on ma dla Ciebie podobny prezent jak Ty dla niego tyle ze wersji australijskiej..a te wiadomo bywaja (wiem z australijskich filmów :P)bardzo zwinne i nieprzewidywalne..i mogł którys nie wiedziec ze walizka leci do polski a jego przyszly dom to kompost

Skomentuj Kaja Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*