„I NA LUB POD JEJ”

Spalam 4 godziny, dlatego, ze N. przez caly pobyt straszyl Kojote, ze ja SPRZEDA PEPSEEMU żeby miał na co rwac dupy. No to się zepsula. STANĘŁA CALKIEM (nie szkodzi, ze przedtem przez 2 tygodnie palila się kontrolka, prawda? stanęła NAGLE). Nie mowi się przy kobiecie – nie glosno – ze ma się zamiar JA WYMIENIC NA NOWSZA. Tako i Kojota stanęła okoniem. Pepsee z Motylem (a.k.a. Kulawy*) przywiezli nam z Bytowa 2 calkiem o dziwo trzeźwych elektrykow, no ale to i tak wyruszyliśmy dopiero przed 21.00, wiec niewyspana jestem i uwaga, mogę klac.

Hala plywa jak Otylka i pije jak Himmilsbach (ale z wdziękiem). Tszecia z Pepseem pisza piekne wiersze, jako to:

Biegnie dziewczyna po polu
Ścigaj ja, ścigaj, zwyrolu!
Ścigaj ja dniem i noca
Az ci się nogi spoca!

…i inne, jeszcze lepsze, ale nie pamiętam, bo spalam wszystkiego jakies 4 godziny.

Tytul tej notki to fragment arcydziela literatury współczesnej, które analizowaliśmy przy sniadaniu, wyszlo nam, ze autor jest zasadniczo mistrzem przydawki. Dzielo jest wstrząsające, porażające i o miłości. „I na lub pod jej”.

*znany także pod pseudonimem Lepki Roman

0 Replies to “„I NA LUB POD JEJ””

  1. a Dżipsi to jak mowil kiedys Mann Wojciech w “Za chwile dalszy ciag programu” to Cygan – co jest chyba jasne biorac pod uwage englisz

  2. Motyl! Wez mnie pod reke!

    PS. czy opowiadalem juz ta historie o panu co powiedzial do kolegi swego “WEZ MNIE POD REKE!”? jesli nie to mi kiedys przypomnijcie.

  3. kulawi Ci się mylą.
    Skurwenson to kiedyś BYŁ kulawy
    teraz Motyl robi za kulawego, bo ma rękę w gipsie. Dlatego Pepsee mówi na niego dżipsi.

  4. Kulawego znam takze jako Wiesia ZUPY, Ajnara Chynura Skurvenssona, Misiaela Helmuta Wurstenkaufa i Yebe Suky Nabosaka
    to wielki czlowiek!
    gdzie te obiecane zdejcia na sieci?

  5. Baska! a nie moglas napisac, ze jestem inteligentna, piekna i taktowna??? Tylko, ze pije jak Himilsbach? Bronilam dzielnie honoru nas – kobiet – na rekowskim wyjezdzie! jak lew:)

Skomentuj majk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*