0 Replies to “kiedyś zawsze musi być ten pierwszy raz …”

  1. Kurde. Jak mówi Tszecia, że umim to umim tak?

    Coby tu na przykład… Umim zapchać kibel! O, to tak na poczekaniu.

    Umiem zrobić jajecznice z czterech jaj.

    Umiem zrobić piree przy pomocy czajnika elekstrycznego, garnka, mleka, soli i kartoflki w proszku.

    Umim sporo wypić a potem jeszcze więcej chorować.

    Umim się całować z Wujem Rafałem oraz z Krzyśkiem Motylem.

    Umim tyle rzeczy, że nie umim sobie nawet ich przypomnieć.

    Umicie choć tyle tak?

    Tszecia, zaświadcz coby nasza kszywda nie była!

Skomentuj martucha Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*